Warto zwrócić uwagę na ten odcinek gdyż początek to dwudziestominutowy mastershot. Przez to scenę w rozmowy w zakładzie pogrzebowym bardziej odbiera się niczym przedstawienie teatralne niż akcję z planu filmowego. Cięcia są dwa i występują w miejscach gdzie akcja zmienia czas. Realizatorsko - Majstersztyk!
Ogólnie, jak dla mnie, odcinek szósty to coś niesamowitego. Jedna lokacja- dom pogrzebowy, z bladozielonymi ścianami, niezajęte krzesła, trumna z ciałem na środku i rodzina doprowadzająca siebie nawzajem do obłędu. Klimat tego odcinka był niesamowity.