Uwielbiam panów z Wielkiej Brytanii, akcent, obyczaje, sposób mówienia i gestykulacja, poruszanie się... dużo by wymieniać. A no i oczywiście TEN uśmiech... Sam to taki idealny, angielski mężczyzna. Czaruje jak mało kto ;)
Kochanie naprawde tu nie bylas. Przykro mi ze czerpiesz swoja wiedze z Discovery. Tutaj dziewczyny, panie i starsze panie (Brytyjki) uwazaja wlasnie ze Polacy (lat 20+) sa prawdziwymi dzentelmenami. Dawno temu nawet mnie to zdziwilo. Oczywiscie sa tutaj real gentlemans, ale oni sa grubo po 50tce, a nie mow ze panowie po 50tce w Polsce nie sa? Najpewniej dziala na Ciebie ich akcent, ktorych i tak jest tutaj kilkanascie.
Dobrze prawisz, panie. Dzentelmentow szukac w Anglii mozna ze swieca. Przystojni? Chyba tylko w filmach, drogie panie.
Wygląd Anglików pozostaw do oceny Paniom. Oczywiście jest to kwestia indywidualna, ale ja jednak obstaje przy tym że są przystojni, oj tak.
Przystojne są jednostki, jak właśnie aktorzy, chociaż też nie wszyscy. Ale na tym polega ten biznes, że aktorzy mają być ładni, uroczy, wydawać się ułożonymi i kulturalnymi. Jesteś w Anglii i na codzień przechodząc po ulicach nie widać nigdzie Hiddlestonów, Clafinów czy tego typu panów. Są to jednostki. Jak i w Polsce i w kaaaażdym innym kraju. U nas też aktorów mamy całkiem nie brzydkich, a na ulicach wygląda to trochę inaczej. A o filmowym, brytyjskim dystyngowaniu i cudownych dżentelmenach zapomnij :D
moze bez generalizowania chodzi ci moze o Anglikow w typie BENEDICTA Cumberbatcha lub wlasnie Sama ,którzy wychowani zostali w stary dobry angielski sposób a nie tych mlodzikow co robią 16 latce dziecko , a pozniej rezygnują no bo z bachorem po co sie meczyc , to raczej nie kwestia narodu co wychowania i niestety pokolenia , które w niektórych kręgach schodzi na psy
Ależ mężczyźni w UK są naprawdę szarmanccy, uprzejmi i często nieprzyzwoicie przystojni :)
Wiadomo, że to też zależy od towarzystwa, w jakim się człowiek obraca, ale ja mam to szczęście, że spotkałam wielu naprawdę miłych ludzi.
Do listy "czarujących" Brytyjczyków dodałabym jeszcze kilku panów ze starszej generacji: Colina Firtha, Richarda Armitage'a, Martina Freemana i Benedicta Cumberbatcha :)
Uwielbiam tę fantastyczną czwórkę :D
Sam ma potencjał bycia w przyszłości takim Colinem Firthem. Jak na Niego patrzę to z ruchów, zachowania, mimiki za wyjątkiem wyglądu jest takim właśnie gentelemanem jak Colin. Benedicta do typowego przystojniaka bym nie zaliczyła, ale jego urok osobisty i charyzma powala. W dodatku jest w jakiś niezrozumiały sposób bardzo seksowny. Hiddleston jakoś nie może mnie do siebie przekonać. W jego przypadku prosiłabym o zabranie głosu przez jego fanki. Jestem ciekawa Waszej opini.
Jakbyś przyjechała do Anglii to szybko zmieniłabyś zdanie, ocenianie całego narodu na podstawie kilku buziek z telewizji to nienajlepszy pomysł, niestety. Akcent w samej tylko Anglii zmienia się co czterdzieści kilka kilometrów. Czy są dżentelmenami? Zależy w jakim się obracasz środowisku, niestety grupa chuliganów i kiboli jest na wyspach bardzo, bardzo silna. Ale ci mężczyźni z klasy średniej czy wyższej (w Wielkiej Brytanii ciągle jest realny podział na klasy) w większości można zakwalifikować do dżentelmenów. Nie to, że ktoś z biednej rodziny czy słabiej wykształcony nie może być elegancki czy inteligentny, ale niestety trzeba powiedzieć, że kształcenie publiczne w Anglii to porażka, dorośli ludzie niewiedzący skąd się biorą jajka, 9-letnie dzieci nieumiejące korzystać z toalety... Niestety uczniowie takich szkół na starcie mają gorzej. To wszystko sprawia, że społeczeństwo brytyjskie jest bardzo podzielone pod wieloma względami i nikt za bardzo nie ma sposobu jak temu zaradzić. Ale na przystojnych brytyjczyków popatrzeć zawsze miło:)
Haha, to się nazywa zakrzywienie rzeczywistości. Tylko powiem, że polecam wizytę w Anglii albo przynajmniej rozejrzenie się gdzie indziej niż na filmowe superprodukcje. Chociażby na kino typowo brytyjskie.
Ja go dopiero doceniłem dopiero po obejrzeniu The nightingale, gdzie zagrał typowego angielskiego drania i brutala.
Do wyżej wymienionych panów dopisałabym jeszcze kilka nazwisk: Robert Pattinson, Henry Cavill, Eddie Redmayne, Orlando Bloom, no i od kilku lat uwielbiani przez nastolatki Tom Holland i Harry Styles (oraz jego koledzy z zespołu;)). Chciałam jeszcze dodać Cilliana Murphy'ego, ale on jest chyba Irlandczykiem.