Rok 1903. Weteran wojen burskich w Afryce Południowej podejmuje się zadania wytropienia i schwytania Maorysa posądzanego o zabicie brytyjskiego żołnierza. Wspólna wędrówka tropiącego i ściganego zmusza ich do przewartościowania swoich poglądów na temat sprawiedliwości, honoru i patriotyzmu.
Dwójka bohaterów, dojrzałych mężczyzn, którzy wcale nie wzbudzają sympatii, ewolucja konfliktu między nimi, kwestie wrogości, szacunku, sprawiedliwości, a w tle Brytyjczycy jako zachłanni kolonizatorzy i piękne widoki...
Scena nad przepaścią znakomita.
Kto jednak oczekuje fajerwerków, będzie zawiedziony.
Ray Winstone taki jakim go lubię. Niemal jak Will Szkarłatny. Charakterny buntownik z zasadami. Ciekawa fabuła, wciągająca rozgrywka i emocje. Nie żałuję nawet minuty. A ostatnie ujęcie w łódce...? Super.
Aktorzy doskonale wkomponowali się w swoje role - zwłaszcza Ray Winstone oraz Temuera Morrison zagrali świetnie. Film ma wspaniały klimat - akcja odpowiednio dawkowana trzyma widza w napięciu od początku do końca, a w tle wspaniałe krajobrazy (nie wiem czy to Nowa Zelandia ale jeżeli tak to widoki zwalają z nóg)....