Anna (Felicity Jones) jest młodą Brytyjką, która w ramach wymiany studenckiej przyjeżdża do Los Angeles. W koledżu poznaje Jacoba (Anton Yelchin). Ich znajomość szybko przeradza się w zażyłe uczucie. Zdawać by się mogło, że nic nie jest w stanie zakłócić ich szczęścia, jednak nieuchronnie nastaje dzień, w którym wiza Anny wygasa. Mimo
Chwyta za serce, ale chyba wolałabym go nie oglądać. Przypomniał mi o wszystkim, co chciałam
zapomnieć... Naprawdę życiowy....
Cały przekaz jest cudowny - najpierw zaniedbali miłość, a potem próbując ją odbudować za wszelką cenę miłość wygasa. Jest prawdziwy, gdyż w życiu częściej tak się zdarza
niż te 'zakochania bez pamięci' w innych, prostych filmach. Miło mi się go oglądało. Wkurzało także i mnie niezdecydowanie dziewczyny ale to nie...
Piękny i przejmujący. Jego twórcy nie założyli z góry, że musi chwytać za serce i wyciskać łzy - to największy walor filmu. Cudowny jest klimat tej historii, zupełnie jakby opowiadał wszystko szeptem ktoś siedzący obok. Miłość pokazana została tutaj tak prawdziwie i tak nienachalnie, że każdy kto kochał, nie będzie...